Głęboko
Osuwam się, ściany coraz chłodniejsze
Wilgoć skrapla pocałunki na dłoniach
Otchłań rzeźbi w skórze ziemiste tatuaże
I nowe imię bez twarzy…
Od teraz jestem czarną wiosną
Smukła i piękna, wytyczam nowe ścieżki
Władczo wyplatam gęstą spiralę
Coraz mocniej, ciaśniej...
Nie szukaj mnie już
Ziarno musi najpierw obumrzeć...
Ola
|