otruci...

Otruci pigułkami słownymi
brniemy w znieczulicy krainie
Amoralni, bez nadziei, pogubieni
wisimy na silnej obojętności linie

Nie wierzymy w lepsze jutro,
Nie koimy, nie tulimy, nie dotykamy
Uodpornieni na wrażliwości jak wieprze
Głęboko w przepaście uczuć spadamy

Tkwimy w marazmie, tak chcemy,
tkwić będziemy nim przeminiemy
a może przyjdzie wiatr odnowy
zmieni nasze splątane głowy


stratocaster

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2014-01-26 01:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < stratocaster > < wiersze >
stratocaster | 2019-05-03 11:37 |
...
Viasyl | 2019-05-02 16:43 |
mhm...
Cairena | 2014-01-26 13:53 |
Prawdziwy i piękny...*
ewita | 2014-01-26 12:23 |
gorzko i jakże prawdziwie...całe szczęście istnieją też "żywi "..bardzo dobrze napisane...pozdrawiam
skala | 2014-01-26 11:29 |
znieczuleni masz rację , a jeszcze są tacy którzy plują na tych którzy chcą to zmienić , tak jak ataki na Owsiaka
skala | 2014-01-26 11:29 |
znieczuleni masz rację , a jeszcze są tacy którzy plują na tych którzy chcą to zmienić , tak jak ataki na Owsiaka
Ziela | 2014-01-26 11:08 |
Treść ok ,techniczne i dostrzegłem nawet rym. Choć szczerze nie przemawia do mnie. 5=
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się