Kołysanka
Kiedy była mała,
bardzo, bardzo chciała
by tak jak inne dzieci ją usypiano.
Co wieczór z nadzieją na drzwi patrzyła.
Z każdą minutą łżę jedną roniła.
I czekała, czekała aż matka w nich stanie,
lub ojciec i zaśpiewa:
''Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz dostaniesz''
Zadaje jej pan dzisiaj pytanie.
''Czy szczęśliwe miałaś dzieciństwo kochanie?''
Ona niby ze znużeniem
zaczyna ziewać.
Sam pomyśl - odpowiada.
Skoro nie chciano mi
ni gwiazdki dać z nieba, ni śpiewać.
mitrill
|