O czwartej....
O czwartej, kiedy
pociąg zimową nocą mknie.
O czwartej, kiedy chłód
do nosa wdziera się.
O czwartej, kiedy śpię.
Noworoczny korek w górę mknie
i strzela niespodziewanie w serce me.
Piszesz o miłości,
ale ja już wiem, że
tęsknota dopadła Cię.
I czuję, że
i siebie oszukać nie dam się.
I boję się, boję się...
Nadal kochać Cię.
samotna
|