Ukochanej żonie Duszeńce 1946
Duszeńko ty moja
kwiecie pustynnej burzy
uwielbiam twój oddech fiołkowy
zapach kwitnącej róży
Duszeńko nie młoda
lecz piękna
jaką cię pokochałem
dniami całowałem w czoło
nocami w szale kochałem
Duszeńko ma ukochana
żono cudownie spokojna
wierna i matka dzieciom
cierpliwie Bogobojna
Duszeńko dziś składam kwiaty
za twoje życie bez skazy
malując w pamięci twe oczy
włosy
obrazy
Duszeńko tęsknię za tobą
i płakać już nie mam sił
wróć jeśli możesz do ramion
bym znów oddychał i żył...
Walentynka
|