brudne: ucieka, zbiega do cienia

pełno nienawiści, coś poszło nie tak
piekło się ziści kiedy postępuje wspak
co do diabła zrobić ma?
jak dawniej w zatopieniu
zainfekowanie w pokłady zła
schowanie uczuć w cieniu
jest jak pies, łapę wielu podaje
twarz wystraszona nadczuciem
obsesyjnie dobro na oślep wydaje
gdy wokół pojawia się uczuć trucie

gapią się pustką oczu, słowa złe kierują
niewidoczne lustra - lęki bezczynności ukazują
kto zobaczy w chwilach rozpaczy poruszy
zawalczy, zadba o spokój dalszy swojej duszy

nie chce widzieć a dostrzega
nie chce czuć a wyczuwa
pragnie znieczulenia
ucieka, zbiega do cienia

chodzi jak po ścianach wyjąc
krew rozcieńcza w nieskończoności
wpełza w łóżko, siebie kryjąc
brnie w doliny samotności

przymus odpoczynku non stop włada
ból w każdą komórkę się wkrada
narkotyzuje jak oddychanie, jedzenie
stacza na dno nonsensem karmienie

zarzeka się nie będzie jak jego przodkowie
do diabła, zbudzić się musi stawić temu czoło
nim skończy pusty, głuchy, nieczuły w bezmowie
nim stanie się wykastrowaną z serca komórką gołą


stratocaster

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-01-31 23:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < stratocaster > < wiersze >
stratocaster | 2019-04-13 09:19 |
...
Viasyl | 2019-04-13 08:47 |
nie chce czuć, a wyczuwa... bo ma piękne serce... miłość pokona wszystko, całe to pobojowisko...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się