jej wspomnienie
źrenice pieką brudem
szlochanie całego ciała
zatracenia noc działa
smakuje w niesmaku trudem
cierniami przeszłych dni
głazy strapione serce uwierają
zdrada przeszłości się śni
wspomnienia grzechów Twoich
myśli zmącone się imają
krążą, a ból nie chce zagoić
stłamszone promienie słońca
szczęście gdzieś zapodziane
brną w tęsknocie do pewnego końca
uczucia pustką smutku odziane
nijak ma się logiczne trwanie
cisza dopełnia uczucia plamę
czucie do bezczucia strąca
stratocaster
|