czarcia szanta
czy ta łajba dokądś płynie
czy to portu gdzieś zawinie
czy po wszystkie czasu kresy
będzie krążyć niczym biesy
zagubione w czarcich wodach
gdzie od zawsze niepogoda
gdzie wciąż sztormy huragany
bronią wstępu w portu bramy
cicho...cisza...strachy zwidy ?
módl sie szczerze marynarzu
nie wiem co się znowu zdarzy
jakiś dureń szantę gwiżdże
sternik diabeł dziób kieruje
prosto w rafę czy mieliznę
anioł uciekł świat wiruje
zagubiony w czarcich wodach...
|