Grzech

Ucieknijmy proszę,
w kąpieli grzechu się zanurzmy...
W wannie pełnej piany fantazji odpłyńmy,
na nowy ląd przenieśmy się,
tam w piasku plaży stóp naszych ślady,
przypływ zabierze...

W cieniu palm w objęciach spleceni,
patrzymy sobie w oczy,
potem twoje dłonie po mym ciele błądzą,
rozpalona żądzą...
drżysz...

A moje palce po twej skórze wędrują,
endorfiny przypływ w żyłach,
z adrenaliną zmieszany...
dotyk w stan narkotycznego upojenia unosi....

Jak powietrze wypełniam wolną przestrzeń,
a ty jak ogień ją rozpalasz,
ty mnie podniecasz,
ja cię nasycam...

Kusisz...

Zniewalasz...


feniks

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-02-13 12:37
Komentarz autora: 8 luty 2014 wersja poprawiona
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > < wiersze >
feniks | 2014-02-14 14:57 |
pisane dla niej...:)
Darkness | 2014-02-14 14:36 |
Jak by mi kto w głowie recytował ; ). zgadzam się z szarotką.
szarotka | 2014-02-14 09:22 |
Pobudza wyobraźnię...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się