Czerwona farba
Płynie czas jak strumień
i powoli zwalnia bieg,
koryto się rozszerza,
rzeką się staje,
zaczyna meandrować miedzy pagórkami,
w zieloną łąkę wpływa woda...
Wpada w nią kropla czerwona,
farba wodę barwi i szybko znika,
to nie farba,
to krew ze skaleczenia
z potyczki z losem...
Rana się jednak zatamowała,
nadzieja jak bandaż
krew tamuje,
w każdym dniu wiara większą się staje,
słońce coraz czulej w policzki całuje...
Marzeń o tobie pełna głowa,
serce cię szuka w każdym tego świata zakątku,
szuka w przestrzeni,
ogień zaczyna płonąć,
ktoś myśli w tej chwili o tym samym...
feniks
|