Czerwona farba


Płynie czas jak strumień
i powoli zwalnia bieg,
koryto się rozszerza,
rzeką się staje,
zaczyna meandrować miedzy pagórkami,
w zieloną łąkę wpływa woda...

Wpada w nią kropla czerwona,
farba wodę barwi i szybko znika,
to nie farba,
to krew ze skaleczenia
z potyczki z losem...

Rana się jednak zatamowała,
nadzieja jak bandaż
krew tamuje,
w każdym dniu wiara większą się staje,
słońce coraz czulej w policzki całuje...

Marzeń o tobie pełna głowa,
serce cię szuka w każdym tego świata zakątku,
szuka w przestrzeni,
ogień zaczyna płonąć,
ktoś myśli w tej chwili o tym samym...


feniks

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-02-13 12:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się