Podniecenie
Zaglądam w głębie studni,
emocje same się wydobywają,
wulkan wybuchł,
lawa zalewa okolicę gorącym,
palącym dotykiem...
Krytykować...
Wzruszać...
Płakać...
śmiać się do łez...
wyszydzić czyjeś wady...
pokazać zalety...
Niebo otwiera swe wrota,
podnieca niezbadany ląd,
napalony kiczem,
plastikiem uwiedziony...
Znikam...
Pojawiam się we mgle,
w zapachu twojego ciała
zakochałem się dawno,
anioł drogę do ciebie mi wskaże...
Ja o tobie moje przeznaczenie marzę...
feniks
|