Na przekorę


Wbrew kanonom i regułom,
ordynarnie,
czasem wulgarnie,
ironicznie,
bezkrytycznie złowić chwilę...

zamiast złota,
srebro,
zamiast daty ślubu na obrączce,
data pierwszego spotkania,
ty mi swoje imię na sercu wyryłaś,
nożem w torebce noszonym...

Na twej lewej ręce srebro,
bransoletka szeroka,
skórzana,
choć walczysz z uczuleniem na metale,
na nadgarstku z metalowymi sprzączkami...

Zaślubiona gotykowi,
naszej subkulturze,
tysiące tematów wspólnych mieliśmy,
i często wspólnie uciekaliśmy do naszego wszechświata...

Zastanawiam się co dalej,
minęły cztery lata jak ostatni raz ciebie widziałem,
wściekła , przemarznięta na pętli stałaś,
a ja musiałem wystraszyć Cię spojrzeniem...

Choć to było latem,
czułem się jak zimą,
ranny gołąb wracać nie miał siły do domu,
na całe szczęście jesteś przyjacielem...

to dedykacja dla ciebie,
ty do pisania mnie popchnęłaś i dziękuję tobie...


feniks

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-02-13 15:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > < wiersze >
kazap57 | 2014-02-13 17:41 |
Zaślubiona gotykowi, naszej subkulturze, tysiące tematów wspólnych mieliśmy,....(proponuje - Zaślubiona gotykowi, naszej subkultury, tysiącami wspólnych tematów ....) wklejaj mniej wierszy a będziesz z uwaga czytany przez innych
feniks | 2014-02-13 17:19 |
chaos to ja wielopłaszczyznowy jak powietrze...i o chaos tu chodzi- roztrzepany...zakochany...
AngelEole | 2014-02-13 16:10 |
Nie spotkałam się jeszcze z tym, by wszystkie dodane ostatnio wiersze były jednego autora. Zapraszam na forum, gdzie wielokrotnie poruszany był temat ilości wrzucany na raz wierszy.
Ziela | 2014-02-13 15:43 |
Wielopłaszczyznowe 5= ( Nadal lekki chaos)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się