Chciałbym patrzeć sercem


Miłość to obudzi
ona wskrzesi i ona ocali...
Wyrwie ze szponów strachu...

Ucałuje...Nie nawali...Nie oszuka...

Wiem co teraz masz na myśli gdy to czytasz...
Z nagości się odzieram...
Ukazuje wnętrze...
Ukazuje Tobie...
Bo ufam bardziej niż sobie...

We mnie Anioł i Demon toczą nieustanną walkę...
Jeden Broni...
Drugi wodzi na pokuszenie...
Ja się nie daje...
Choć ulegam...
I wracam spokojnie...
Uniżam jak baranek...
Ale ma wilcza natura...
Woła do księżyca...

Żyję w dwóch światach...
Realnym i spirytualnym...
Mam coś co mnie wyróżnia,
co od innych odróżnia,
wiary mam dużo...
Nadziei więcej...
I chciałbym patrzeć sercem...


feniks

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2014-02-14 13:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się