Oddalanie
obserwuje mnie powietrze
co się skrapla
zachłannie
i nie jestem jakby sobą
otoczona rozwrzaskami
nagich
ścian
-umierałam teatralnie tyle razy
wraz z nadejściem przed-północy
czule
nie-idealnie-doskonała
schizofrenia
orbitalna
a jednak cię pożądam
w tych godzinach
wywrzeszczanych
gdy z głośnym jękiem
uderzasz
w głuche myśli
już nie moje
Irmmelin
|