PROŚBA
Poeci sięgają gwiazd
Ja chodzę po ziemi
I nawet nie śmiem spojrzeć tam
Gdzie wzrok mój blednie
Na widok loży zajętej
Wielkimi pośród wielkich
Obdarowanych nieziemskimi talentami
To dla nich piedestały
Mnie dane jest tylko zerknąć nieśmiało
Napełnić radością duszę
I nakarmić ją wspaniałymi widokami
Oraz nauką płynącą z gwiazd
Śmiem prosić tylko o jedno
Składając hołd Poetom
By wolno mi było napisać słowa
Jakie spłodziła moja głowa
Za sprawą podszeptów duszy
ave
|