''Rytuał''

Zamknięty we własnym bólu
Nowego porzÄ…dku wszechrzeczy,
Na łonie gór trupich kapitolu,
Oddech na ustach czuję złowieszczy.

Przyjmij warg moich świątyń dar łaskawie.
Wychłepcz pożądliwie krew z mojej tętnicy,
Spożyj serca mięsień na złotej zastawie,
Srebrnym widelcem wbij siÄ™ do tchawicy.

I rozdarte drogi krwionośności,
Wypełnią rzekę zapomnienia,
Ułożą w równe stożki wyschłych sterty kości,
W oczodołach czaszek zamknięte spojrzenia.

I wyruszy wędrowiec,
Okryty pod wieńcem klatki piersiowej,
Na starożytny duszy wiec,
W konwulsjach drgawek materii czerwonej

Ujrzy jeszcze raz swÄ… drogÄ™,
Do której nie ma powrotu z objęć wieczności.

Poszedłem nad strumień,
Smutku refleksje nad jego wzburzeniem,
Tego co powinno się stać.
Jak w więzieniu duszy,
UlatujÄ…cej nad wodÄ…,
Która uszła tak jak
Wszystkie pragnienia których doznałem,
Wszystkie marzenia których doświadczyłem.
W migotliwym świetle,
Miłosnej imaginacji.



bejlalus

Åšrednia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2014-02-17 21:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bejlalus > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się