Wybryk natury
Wybryk natury
O ramię świat wsparty
Niecodziennie trochę
Czy to on mnie trzyma
Czy to ja go niosę
Starte role wiosen
Zbyt szybkich
I mrozów zbyt silnych
Klątwą deszcze
Ciepło letnie
Pór tak oczywistych
Puch sapiących homo
Niezadowolony
Z lampą przy ekranie
Szuka słów niezgody
Dziś nie mieści natury
Skrojona fabuła
Wybrykiem się stała
Przez pomyłkę chyba
pawlikov_hoff
|