Taniec

Taniec
Patrzę w Twoje oczy i chcę sprawić
by się z Tobą na parkiecie zjawić.
Muzyka grać zaczęła spokojniej,
melodyjnie ale wolniej.
W słodkim kołyszemy się tańcu.
Falujemy przytuleni...
Gwiazdy świecą nad głowami,
światła błyskają za plecami,
dym w powietrzu się unosi
Ty na palcach się wznosisz...

Ja do góry Cię podnoszę,
Stawiam delikatnie,
Muzyka cichnie...
Nastaje krótka cisza.
Przytulasz się i całujesz zmysłowo...
Zakładasz Swe ręce
na Moją szyję,
Głaszczesz kark
potem tarmosisz włosy...
Patrzę w oczy Twe
a w ich odbiciu widzieć
Siebie chcę i
Zauważam...

Zastanawiam się
co Ty w nich widzisz,
wiem, że to powiesz -
Ty też siebie
w moich źrenicach widzisz...
Gdy powiem Ci coś romantycznego,
nie zawstydzisz się bo
Jesteś cudowna...
W oku iskra błysła
i już się czerwienisz,
to nie bańka mydlana –
ta już by się rozprysła...
Jesteś jak Anioł -Pilnujesz...
Pocieszasz i pomagasz...

Dbasz o Mnie jak najlepiej umiesz...
Jesteś jak Diablica- kusisz.
Jak Woda - studzisz
gdy tego potrzebuję...
Zapalasz we mnie ogień
jak piekło płonę pożądaniem.
Usta rozpalone
chcą Twe ciało smakować.
Zmysły ożywiłaś i wirujemy...
Robi się ciekawie
więc zamykamy drzwi...


feniks

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-02-21 17:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się