IDEA
Dziś to przewodnik ni stada ni kniei,
pogrąża myśli skupione w nadziei.
Nieodgadnionego poznać rację bytu,
a pozbawiony myślowego sprytu,
zostaje cichy w swym zwaśnionym świecie.
Znikąd znikają pozbawione skruchy
proste obrazy z nieznacznymi ruchy.
Już czas ucieka, już nie ma ratunku.
To co zostało nie ma pomyślunku.
Wiatr ku niczemu nie tworzy uników,
ziarnem nieprawdy zyskując pomników.
Czyniąc niezgodę pośród myśli wielu,
zostawiam czeluść pozbawioną celu.
Czemu me myśli dryfują swobodnie,
Układając pozy zwykle niewygodne?
Czemu w zachwycie obserwując ranki
Nie mam na myśli jakowejś zachcianki?
Układając wspomnień zawiłych kolejkę,
jestem jedynym, co stawia kolejkę.
Dokąd to jeszcze pozbawione treści,
dążyć wciąż będą nieistotne wieści?
I skruchy pozbawiony duchy
żywy a nietomny
wiary swej niezłomny
wciąż niezawodny…
Neo
|