All inclusive sexy bomb
Niemoralna, nienaturalna
w słowiańskiej urodzie tonie
Oko niebieskim cieniem płonie
pełna lansu i szyku
make up cały w plastiku
Jest niegrzeczna i niebezpieczna...
Kładzie szminkę w czerwieni,
niech na ustach kolor się mieni...
Jest modna i niezawodna,
z rewolwerem w torebce dziewczyna,
z blefem jej uśmiechnięta mina,
urokiem studzi rosół z traw złudzeń...
Jest ostra jak papryczka chili,
pożerający wzrok dosięga mnie w tej chwili,
kuszą usta czerwienią skąpane...
Czekam na jej błąd...
Jej włosy w przeciągu rozwiane.
Sukienka cekinach odbiera mi mowę,
ponownie w mą stronę odwraca głowę.
Kolczyki blask księżyca odbijają,
jej usta rozchylone pragnieniem kuszą...
Jej dłonie podpowiadają że to miejsce spłonie...
Chcę położyć teraz lufę na języku,
smak metaliczny poczuć w dotyku...
Mam w pakiecie - All inclusive sexy bomb
Rewolwer to zapalniczka,
wypadł z torebki gdy ona szukała pilniczka.
Roztargniona w ramiona me pada
i ze swoich brudnych myśli już do ucha się spowiada...
feniks
|