Potępiona

W klatce pragnień kryształowej
Przeklętej gwiazdy blask
W potrzasku myśl zamknięta
Bólem napełnia twarz

Na stalowym łańcuchu
Wiadro dziurawe wisi
W studni życzeń niespełnionych
Został tylko piach i kamienie

W tulipana szkle dłoń krwawi
Serce rozcięte na pół
Na stosie nadzieja płonie
Skrepowałaś moje dłonie

W klatce sennych koszmarów
W czerwonych płomieniach piekła
Widzę twoją twarz
Dlaczego próbujesz zabić nas

Mogiły już wykopany dół
Zasypany wapnem kłamstw
Wspomnienia wyrzuciłaś do pieca
W nienawiści trwasz

Zaślepiona przez demona
Sama na sznurze lęku
Zawiśniesz niedługo
Nie da się być zła niewolnikiem

Twoja twarz płacze krzykiem
Serce spłonęło w żalu
Został popiół
Ten nawozem się stanie

Czas nowy wykiełkuje
Wtedy własny jad ci krew zatruje
I szatan do kotła zabierze
Próżny płacz i po tobie pacierze...



feniks

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2014-03-11 09:24
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się