drzwi przeklęte

Nieprzekręcony klucz
Zostawiony przez życie
Za progiem niewiadome tło
Marzeń rozmytych
Lecz sił brakuje by kontur budzić
Przekroczyć nie chcę
Nie mogę
Czekam gdy zgasną lampy ulic
I mój przedpokój wieczny
Na bok się złożą buty zwiędłe
Czy się pogodzę?
Czas chyba
To nie perwszy próg
Za którym przegrywam


pawlikov_hoff

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2014-03-18 21:41
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < pawlikov_hoff > wiersze >
Ccclaudia | 2014-03-20 09:15 |
Wersyfikacja ciut zagmatwana, ale w odniesieniu do całości to nie przeszkadza. Bywa, że marzenia zostają gdzieś z boku i usychają, a po pewnym czasie sporo nieotworzonych drzwi się zbiera. Koniec dobitny, wszystko bardzo mocno można odczuć czytając. pozdrawiam
kazap57 | 2014-03-19 13:22 |
zatrzymuje
Lit | 2014-03-19 07:34 |
podoba mi się
Cairena | 2014-03-18 22:44 |
Piękna treść wiersza...*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się