Klątwa



Z sukna w kolorze swojej krwi
Zręcznie wykroiła lalkę szmaciankę
Upchnęła w nią niespokojne sny
I łzy perłowe jak rosa zimnego poranka

Sam jej dał igłę do ręki
By mogła serce kłuć i drążąc ranić
Lecz niczym są te krótkotrwałe męki
W porównaniu z tym co miało ją zabić

Zaszyła na głucho oczy i usta
Wypchała nowym żywym uczuciem
Niby zwykła zabawka bezduszna
Zieje nienawiścią z każdym ukłuciem

Była już po drugiej stronie
Wróciła wpółmartwa jakby bez serca
Wściekły żal zacisnęła w dłoniach
Wybaczyć nie może bo ciągle pamięta




szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-03-25 19:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > wiersze >
Xii | 2014-03-28 11:02 |
Największą klątwa i naszym największym "grzechem" jest karać samych siebie za zbrodnie innych.
kazap57 | 2014-03-27 20:36 |
poczułem dreszcze i nasuwa sie pytanie czy to aby tylko lalka - szok
Michal76 | 2014-03-26 16:23 |
Wstrząsający.
blueoctober | 2014-03-26 10:26 |
tak, wiara czyni cuda...
roman | 2014-03-26 09:36 |
mocny wiersz, czas goi podobno rany- trzeba w to wierzyć
Matador | 2014-03-26 09:00 |
jeśli człowiek jest bardzo zraniony ,pamięta podwójnie .Piękny wiersz ,zaczytałem się .. szybciu w drugim wersie uciekła Ci literka l. Pozdrawiam *
anias | 2014-03-25 23:41 |
pamięć czasem nie jest sprzymierzeńcem...
Cairena | 2014-03-25 21:34 |
Klątwa...nie wiem co na ten temat napisać, napisany ciekawie...*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się