Xii | 2014-03-29 12:53 | |
W tym utworze chciałam bardziej podjąć temat prawdziwej śmierci, która miała nadać fikcji odrobiny...realizmu. W Ben Hurze podcinano koniom nogi, by efektowniej upadały, w Pociągach pod specjalnym nadzorem była scena (która też pojawiła się u Hrabala)ogłuszania królika, na koniec niesławny Cannibal Holocaust, za który reżyser prawie trafił do więzienia ze względu na wyjątkowe okrucieństwo wobec zwierząt (torturowanie, mordowanie, skazywanie na powolną i bolesną śmierć). Ten szpetny proceder nadal jest praktykowany w kinie i uważam, że jest on jego największą hańbą. Ogólnie męczenie zwierząt "w imię sztuki" czy czegokolwiek innego jest po prostu nie do przyjęcia i koniec. Ale co do Haneke się zgodzę - tak, lubimy efektowne wybuchy, latające kończyny, fontanny krwi,a wszystko przy wpadającej w ucho muzyczce (Tarantino), ale często są właśnie też takie przypadki ekstremalne, gdzie naprawdę oglądamy śmierć, ale dlatego, że widzimy ją na ekranie, to jest ona jakaś...odrealniona. Taki paradoks filmu - z jednej strony jak człowiek zobaczy reportaż, to wierzy, że to wszystko prawda,a z drugiej jak mu się pokaże torturowane zwierzę w filmie klasy B, to przekonany jest, że to fikcja i może nawet nigdy nie przyjdzie mu do głowy, że widział coś naprawdę strasznego, co działo się naprawdę. Tak samo ze zwierzętami, które używane są podczas kręcenia filmu,a po zakończeniu produkcji zwyczajnie się ich ludzie pozbywają (słyszałam o historii pewnego aktora, który zaadoptował konia,na którym jeździł przez cały film, bo miał być on po zakończeniu zdjęć uśpiony). |
|
Magdis | 2014-03-29 11:43 | |
Jak dobrze, że każdy jest tutaj mistrzem innych emocji, mam nadzieję, że to nigdy nie minie... |
|
Michal76 | 2014-03-29 11:29 | |
Wiesz, trochę myślałem o Twoim wierszu i przypomniało mi się to, co powiedział kiedyś Michael Haneke .. mianowicie, że robienie filmu wiąże z moralną odpowiedzialnością i on, znając siłę oddziaływania, manipulacji, jaką posiadają w sobie obrazy, wciąż próbuje żywić w ludziach nieufność wobec wiarygodności przedstawianych na ekranie scen. Uważa on, że widzowi wciąż trzeba przypominać o tym, że film nie jest rzeczywistością. Prawdziwa śmierć już nas nie rusza bo jest zbyt brzydka, za mało spektakularna, fotogeniczna .. a my chcemy mieć ją podaną wprost na talerzu, tak aby dało się ją łatwo i wygodnie konsumować ....chcemy widzieć wciąż więcej i więcej sztucznej krwi odwracając wzrok od otaczającej nas rzeczywistości. |
|
Michal76 | 2014-03-27 20:40 | |
Potrzebujemy śmierci, tragedii na ekranie, abyśmy sami przez chwilę mogli poczuć się żywi. |
|
kazap57 | 2014-03-27 19:57 | |
chwilowe zachwyty
nad misterną konstrukcją rzeczywistości ....wręczasz do ręki maczugę odwagi |
|
kazap57 | 2014-03-27 19:56 | |
chwilowe zachwyty
nad misterną konstrukcją rzeczywistości ....wręczasz do ręki maczugę odwagi |
|
blueoctober | 2014-03-27 19:14 | |
czasem nam się wydaje...a to tylko rzeczywistość |
|
buntownik_19 | 2014-03-27 16:27 | |
bo rzeczywistośc to coś innego niż film w technikolorze .. super |
|
szybcia | 2014-03-27 15:15 | |
prawda... |
|
Cairena | 2014-03-27 14:52 | |
Prawdziwa ciemna strona... strachu i niemocy... smutne* |
|
Brak komentarzy
|