Rocznica śmierci

Już równy rok ,jak nie ma Cię. Odeszłaś bez pozwolenia
Zostawiając samego mnie
Do dziś pamiętam zapach Twój, smak Twoich ust.
Bywam w miejscach w których wspólnie bywaliśmy ,w uszach słyszę nadal Twój śmiech, który był jak zbawienie.
Kochana czemu to zrobiłaś?
Czy nie łatwiej o pomoc było zapytać?
A ty udzieliłaś sobie sama, odpowiedzi na wszystkie ludzkie pytania.
Gdy tej nocy żyły przecinałaś ,wstręt do krwi pokonałaś .Gdy zabić się dla miłości zdecydowałaś.
Usiadłaś z boku i cicho łkałaś ,patrząc jak krew wypływa z ciebie cała
Odeszłaś kochana ,przez cały świat uwielbiana ,przez rodziców kochana.
Krótki list napisałaś :KOCHAŁAM żYCIE PÓKI ONO KOCHAŁO MNIE
Czemu te słowa napisałaś?
Czy to jakaś wskazówka?
Iść dalej przez życie już nie mogę, pisząc ten list Maleńka myślę o Tobie.
Bałem się śmierci, lecz teraz już nie, bo wiem że tam w niebie Ty czekasz na mnie


Zjawa

Średnia ocena: 9
Kategoria: Śmierć Data dodania 2006-05-18 17:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Zjawa > wiersze >
(OLA) | 2006-05-19 17:01 |
smierc to nie jest rozwiazanie...sztuka jest zyc!...piekne przemyslenia :)
nikt | 2006-05-18 21:59 |
smutny, ale w swoim smutku piekny...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się