Rozważania o miłości

Wiosenny poranek w szałasie
Z drzewa kwili ranny ptak
Nikt nie lubi żyć w hałasie
Pomysłów wtedy brak
Oddycham spokojnie na leśnej polanie
Coś słyszę jakby jęki mi znane
Czyżby w czasie słoty człowiek się rodzi
Tak ja sobie to przypominam
Byłam rozluźniona lampką wina
A byliśmy tacy młodzi
Nie wiem czy moje uszy zwodnicze
Nie wiem czy oczy zbyt mętne
Boska na myśl przychodzi Beatrice
Czyn ten czasowi poświecę
Nic z tego bo te odgłosy dały
Szemrzące opodal skały


Basia23

Średnia ocena: 4
Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-03-29 21:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Basia23 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się