Zmierzch
Tak tu cicho jak makiem zasiał
Atmosferę świerszcz w kominie buduje
Nikt nie będzie go rozpraszał
Ani ja niczego nie zaniedbuje
Czyż nie warto być wolnym człowiekiem
Ujrzeć w lustrze swe oczy szarawe wiekiem
Spojrzeć wstecz odbić się od sedna sprawy
Widzę to temat ciekawy
Moje życie takie barwne z odcieniem szarości
Nadchodzi zmierzch serce nie szuka zawiłości
Przychodzi czas gdy rozliczyć nam się przyjdzie
Zobaczymy co z tego wyjdzie
Basia23
|