Interludium - CZASOPRZESTRZEŃ SNÓW

ukradłam
raj
choć podgnił w moich dłoniach
co ułudą stworzone
wciąż czują
-a w nim
opłakane resztki
(nie)poranków
które krzyczą po północy
że wciąż
płonę

a ty bezczelnie
pachniesz mi wrzosami
co zazdrośnie
już umarły
gdy ja
resztką siebie
trzymam się
Z D Y C H A N I A


Irmmelin

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2014-04-01 21:45
Komentarz autora: Archive - AGAIN
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irmmelin > < wiersze >
Magdis | 2014-04-12 13:34 |
NIESAMOWITOŚCI... Po prostu. Nic więcej pisać nie trzeba.
szybcia | 2014-04-02 19:35 |
za każdym razem ,kiedy czytam jakikolwiek Twój wiersz nie wiem co mam napisać...te fiolety,emocje-FANTASTYCZNA poezja***,ale nie każdy ją docenia i rozumie (niestety)
Michal76 | 2014-04-02 08:57 |
"trzymam się Z D Y C H A N I A" - yes, tego mi było potrzeba z samego rana. (Ziela, jak to gdzie, u Ciebie).
ewita | 2014-04-01 22:46 |
..znowu wysyłasz mnie do krainy wyobraźni..oszałamiający
kazap57 | 2014-04-01 22:30 |
Irmmelin Twoja czasoprzestrzeń zniewala - ( wybacz ale muszę - Ziela zupełnie nie kumasz bazy.....)
Ziela | 2014-04-01 22:09 |
Gdzie logika ? Nudne ! 3
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się