Wiosnie
Po madejowej nocy
wpuszczam sie w kapcie
i jak zwykle blednym wzrokiem oceniam swiat
pod prysznicem slow
ranek obmywam z twarzy
zgnilizne lisci i zimowy chlod
...pukam sie w czolo
by otworzyc drzwi
i rygiel przesuwam z mych oczu
wypadam z kapci i lece na pysk
jak moglem zapomniec o wiosnie
martino
|