Czekałam
W kolorowych butach na wysokich obcasach
szłam przez życie
udomowiona
oswojona jak pies
wracałam do tej samej pościeli
gardenie na parapecie wciąż kwitły
zakleszczona w zegarze
czuwałam
ustami malując twój powrót
niechybnym spojrzeniem uwiodłam
deszcz za oknem
czekałam
w babcinych kapciach z filiżanką optymizmu
układałam nasze jutro
jutro które nigdy nie nadeszło
a teraz w czarnych za ciasnych butach
idę przez życie
naprzód
zarumienionaiwona
|