autoportret pisany łzą

Codzienność odbita
zbyt szczerze w lustrze
i cząstka spora przeżycia
autoportret zaniedbania
ciemnymi barwami piszę

ciężkie krople łez
na krańcach rzęs
bezczelnie obciążają powieki
skrywają bezblask oczu
brudne okna na szarą duszę
powybijane szyby jestestwa

włosy potargane bezsennością

blade i zimne wargi jak rygle
wiążą myśli
za dużo krzywd już wyrządziły
kąciki z braku sił opadły smętnie
usta spragnione uśmiechu
buntowniczo zaciśnięte

moja własna krew
uciekła gdzieś z policzków
na młodej twarzy - o ironio, odbite zmęczenie
popielatą skórą obite kości
tapicerem - niedowierzanie
bruzdy wściekłości i pretensji ślad

taką siebie znam
I bez lustra pisze to dokładnie
autoportret w tonach szarości
rozmyty kolejną łzą
kolejnym dniem z samą sobą


a_sina

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2014-04-13 23:30
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < a_sina > < wiersze >
Ola32 | 2014-04-14 13:09 |
Bardzo ciekawy wiersz, smutny ale prawdziwy.Daje5
p_s | 2014-04-14 10:22 |
osobiste..smutne..lecz dające do myślenia..pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się