dwojakie serca podszepty

Choć pilnuję swego serca
to jak cierń w piętę
Znów się wwierca
To uczucie niepojęte

Albo to cwaniara miłość
Sprytnie w relacje nasze
Wplata uczuć zawiłość
Czekając aż ją zobaczę

Albo dopadł stan zawału
Od nadmiaru czarciej kawy
I mi serce dla kawału
Myli dwie powyższe sprawy

Chyba wolę z dwojga złego
Leżeć po zawale tydzień
Niż tłumaczyć znów kolegom
Że mam zakaz z nimi widzeń


hohenheim

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2014-04-16 04:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < hohenheim > < wiersze >
zrozpaczona | 2014-04-16 18:52 |
Pomysłowy wiersz. Lekki i zabawny.
hohenheim | 2014-04-16 17:00 |
Niee, przewrotnie i z pazurem musi być :D
roman | 2014-04-16 10:28 |
:) no chyba trochę przesadzasz
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się