Ratunku.
Smutno ale jakże przejrzyście
Patrze na ciebie dogłębnie a przezroczyście
Obojętność lecz nie do końca
Nie widzę w piękne dni ciepłego słońca
Wyjątkowe dni,gorące chwile
Chciałbym ale tego nie rozwinę
Pamiętam twój wzrok,teraz widzę go dalej
Miłość zniknęła,pojawiła się gdzie indziej
Ratuj...
Oddając się tobie
Zapomniałem by myśleć też o sobie
Ratunku brak , patrz a jednak kocham
Akceptuje... się wycofam .
james
|