cyklicznie



niezmiennie
po prawej stronie tylko cień
nie mogę go chwycić za rękę
myśli gdzieś gonią
wiatr je rwie
z upiornym światłowstrętem
monotonnie
po obu stronach stare lipy
depcząc kolorowy bruk alei
jak drobny żwir
cichutko skrzypi
dusza odcięta od korzeni
chronicznie
cień znów z tej samej strony
noc układam na lewym boku
róg kołdry tuląc
zamiast dłoni
zasypia cisza i wierny niepokój



szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-04-17 10:03
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
kazap57 | 2014-04-17 15:10 |
samotność tak jak cisza boli - ale kiedy nauczymy się z żyć w ich towarzystwie jest łatwiej
Cairena | 2014-04-17 12:19 |
Samotność...boli, przeraża z wiekiem. Towarzyszy całe życie każdemu w pewnym stopniu. Głęboka i smutna treść wiersza...*
Xii | 2014-04-17 11:23 |
To jak amputacja doczepianej kończyny - boli jej brak,ale po jakimś czasie człowiek się przyzwyczaja...albo znajduje nową "protezę"...
anias | 2014-04-17 10:56 |
a jednak wciąż nam towarzyszy...: zasypia cisza i wierny niepokój" do mnie najbardziej te słowa przemówiły
roman | 2014-04-17 10:32 |
Tak naprawdę każdy jest samotny (tylko w różnym stopniu:)- udany wiersz
Michal76 | 2014-04-17 10:19 |
"wiatr je rwie z upiornym światłowstrętem" - ten fragment po kilkakrotnym przeczytaniu krąży w mojej głowie. Ambitny.
Ziela | 2014-04-17 10:12 |
Trudny 5=
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się