koniec końca
jak sęp latasz nade mną
gapisz się wielkimi ślepiami
nachalnie napierajac na moje ciało
machasz skrzydłami
przygotowując się do uderzenia
w sam środek istnienia
wyciagasz swoje haczykowate szpony
i już tkwią we mnie
po raz wtóry
ostrzegasz mnie przed śmiercią
nuska
|