wiatr urzyczy westchnień
Jutro ostatni dzień kiedy Cię zobacze
Za twym uśmiechem juz po nocach płacze
I za oczami pełnymi radości
Żal mi, że nie wyznalam swojej miłości...
Tak jak śnieg ona powoli topnieje
Zamieniając pola w mym wnętrzu na zszarzałe knieje
Grudzień już zawsze będzie kojarzyć sie z tobą
A kwiecień ze smutkiem za twoją osobą
To jutro wiatr urzyczy mi swych westchnień
Rozwieje wspomnienia i przegoni dreszcze
Zapowiadaja opady
Niech będą odbiciem- mego smutku
Co pod maską boleśnie idzie
jessika
|