Mój Nieśmiertelny

Słońce wpadało przez otwarte okno
Błyszczało na śnieżnobiałej pościeli
W uszach dudniła cisza, niezmącona
Szelestem poruszających się liści

Oczy twe zajęła szara zasłona
Błogi spokój ogarnął twą twarz
Trzymałam jeszcze ciepłą twoją dłoń
Szeptałam miłosne wyznania

A mieliśmy jeszcze na plaży
Zanurzając stopy w piasku
Wspominać smutki i radości
Mieliśmy być szczęśliwi

Jednak trzymam chłodną już dłoń, przykładam
Do twarzy szukając twego zapachu
Udaję, że troskliwie głaszczesz policzek
A krople łez toczą się po nadgarstku

Składam pocałunki na czole, skroniach
Ujmuję twarz w dłonie, wargi układam
Na twoich bladoczerwonych ustach
Zabrać chcę resztę ciała, tę co została

Jeszcze kciukiem opuszczam powieki
I szepcę: żegnaj, Mój Nieśmiertelny


nostalgiczna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-04-25 21:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < nostalgiczna > < wiersze >
Conte | 2014-04-25 21:55 |
.............. .
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się