Niezrozumiałe
Dlaczego łatwiej zburzyć jest nawet solidny, dobry most
którym chodziło się do siebie przez długie lata
niż zwykle powiedzieć o tym co boli, wprost
by spróbować naprawić i wspólnie dziury załatać?
Dlaczego, kiedy każde w drugim znalazło niezwykle cenny skarb
i choć tego świadomi, że nie powtórzy się już nigdy taka szansa
zamiast wysłuchać wzajemnie swoich żalów, trosk i skarg
gotowi są przed sobą zniknąć jak dwie igły w stogu siana?
|