pochodnie


robię co mogę
chodzę gdzie się da
dotykam czego można dotknąć
wciąż mam wrażenie
że to gra
że jestem zabawką na wyłączność

widzę więcej niż chcę zobaczyć
słyszę i to czego nie chcę słuchać
czasem niemy krzyk rozpaczy
zaniosę skale co nie jest głucha

chustką do nosa wycieram wspomnienia
nie szukam już oczami tej twarzy
Piotr kiedyś spyta co mam do oclenia
odpowiem
serce
zbyt dużo waży

robię co mogę
chodzę gdzie się da
byle dalej od źródła ognia
płomień się żarzy
nie ugasi go łza
w sercu i głowie pochodnia


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-05-02 20:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
Michal76 | 2014-05-03 19:12 |
Nie możemy pozwolić sercu zgasnąć. Napełniajmy je świat(ł)em każdego dnia.
Cairena | 2014-05-03 17:12 |
Emocjonalny, piekny...*
ewita | 2014-05-03 10:33 |
powaliłaś mnie ...genialny...i pięknie napisany...dziękuję za prawde i emocje
roman | 2014-05-03 09:49 |
będzie lepiej :), a co do wiersza to wiesz, ze dobry :)
Conte | 2014-05-03 01:00 |
Tak...tego ognia nie ugasi nikt i nic...
skala | 2014-05-02 23:00 |
robi wrażenie
soella | 2014-05-02 22:13 |
Niesamowity jak zawsze.bardzo trafne porównanie do zabawki.super
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się