Lustro

Gdy pójdziesz na wysypisko śmieci
Zobaczysz mnie!
Będę stłuczoną butelką lub drobiazgiem,
który cię znudził
Gdy ujrzysz twarze nędzarzy błagających o kęs chleba
Zobaczysz mnie!
Gdy znajdziesz się na pustkowiu
spragnionym deszczowych łez
zobaczysz, że jestem pustynią
odwiedzaną jedynie przez podmuchy wiatru
Ale kiedy znajdziesz się przy mnie i będziesz już blisko
Zobaczysz, że mnie nie ma
I choć będziesz mnie szukał
to nie znajdziesz mnie w miejscach,
o których myślisz
Wtedy na pewno twoje nogi zawędrują
na wysypisko śmieci,
do krainy nędzarzy
bądź na pustynię
Ale mnie tam nie będzie
Co będę robić?
Nie wiem...
Może będę skrzydlatym stworem
albo pogłosem, który słychać w Wielkim Kanionie
A kiedy już mnie rozpoznasz
nie próbuj zatrzymać mnie!
Nie zdołasz bowiem zmienić tego co we mnie jest
Jestem niestrudzonym drogą wędrowcem
Uciekinierem z woli Boga
Poszukiwaczem spełnienia własnych urojeń!


wiosną 1997r.


cespugliogazeta_pl

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-05-05 14:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < cespugliogazeta_pl > wiersze >
cespugliogazeta_pl | 2014-05-05 15:46 |
Dziękuję. Byłam wtedy taka młodziutka i było we mnie tyle buntu. Stare dzieje.
cespugliogazeta_pl | 2014-05-05 15:45 |
Dziękuję. Byłam wtedy taka młodziutka i było we mnie tyle buntu. Stare dzieje.
Conte | 2014-05-05 15:31 |
Pięknie... często szukamy słów w ciszy
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się