Uparta
Powiedzieli:
ty się, mała, z tego wylecz,
siedź spokojnie, skop ogródek,
zasiej bratki na rabatach,
pilnuj domu, czekaj lata...
Powiedzieli lekko, chłodno
i zachlupotała rozpacz
w przepełnionym dzbanie,
gdy mu ucho ktoś naderwał
jak w przysłowiu.
A na wiosnę,
co spóźniła się ze śpiewami,
ogród szaleje z żonkilami.
Żółte słońca wkręcają się
jedno w drugie, bijąc się o to,
które prędzej, które wyżej,
które ogniściej oślepi krzykiem
cudem rozbudzony dzień.
Mała chora coraz bardziej
i nie chce wyzdrowieć.
Szkoda, że taka uparta.
ula71
|