Wczesnopóźna
czy dziś jestem
niedopatrzonym przypadkiem
niezapowiedzianym kataklizmem
nie w tym miejscu i czasie obudzonym sumieniem
jeszcze milczę
może ciągle
szykuję się do lotu
na księżyc
i na przekór słońcu
myślę:
„będzie padać”
kiedyś
będę mówić
w końcu zbudzę
różowe motyle
ula71
|