Nierealny

Pod przymkniętymi powiekami
Dostrzegam zarys twej twarzy
Blady.
Mglisty.
Już prawie nierealny.

Próbuję choć na chwilę wskrzesić magię
By ostatni raz ujrzeć ciebie.

Bezskutecznie.

Wraz z porankiem odeszła miłość.
Niespełniona.
Wyczekiwana.

Twoje imię rozpierzchło się niczym kurz
Pozostawiając głuche wspomnienie.
Kamień z serca spadł
Uwalniając mnie z niewoli uczuć.


spinka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-06-04 10:37
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < spinka > wiersze >
Ziela | 2014-06-04 10:40 |
Pięknie ubrany banał… 5=
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się