Nieumarli

Idziemy przez piaski pustyń obumarłych.
Sypie się piasek pomiędzy palcami.
Parzy nam dłonie,parzy stopy,
a my idziemy wciąż Nieumarli.

Jeszcze na ustach spieczonych się błąka,
dźwięk imion ludzi w sercu pogrzebanych.
Powstają z Otchłani ich cienie.
I jeszcze kamienie pustyń ranią nasze ciała.
Stąpamy. Wciąż naprzód i naprzód.

Wewnątrz umarli,a na zewnątrz żywi.
Na zewnątrz ginący, wewnątrz pełni pragnień.
Idziemy. Jeszcze chcemy coś zmienić.
Jeszcze zmieniamy. Choć wciąga nas Otchłań.
Ciemność.

Jeszcze na swej drodze, ślad zostawimy w historii.
A ona? Ona nas zapomni.
Zapomną nasze twarze,imiona i ciała.
Będą pamiętać imiona tych co nas posłali.
Wodzów.

Ich zapamiętają. A my w grób pójdziemy.
Tysięczne szeregi wiecznie Nieumarłych.
Zmieniamy swe życia,przestrzeń i historie.
Tysięczne szeregi,tych których zapomną.

Pytam: Gdzie sprawiedliwość?
Amen.


Tadeusz_Gustaw

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-06-08 21:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tadeusz_Gustaw > wiersze >
Ccclaudia | 2014-06-08 22:00 |
Od początku do końca jakiś wymuszony patos się tu wdziera. Kilka rymów wybijających z rytu i nieustanne powtórzenia dotyczące i sensu i słownictwa okrawają ten wiersz. "Sypie się piasek pomiędzy palcami| Parzy nam dłonie,parzy stopy" - jeden z niewielu wersów, które w jakiś sposób na mnie zadziałały. pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się