W tego świata niepamięci przestworzach.
Jeszcze tylko zimna struga po mym karku spłynie
Dreszcz przewrotny drżące serce mi chłodem przeszyje.
I zatonę w tej otchłani melancholii bezkresnej,
Osaczona bezgranicznie paraliżującym strachem...
Nie nadzieja, lecz człowiek umiera ostatni.
shadow
|