Obojętność


Znów do kawy dodałam odrobinę goryczy
A na do widzenia posłałam puste spojrzenie
Nie życzyłam ''miłego dnia''.

W samotności topiłam smutki w kieliszku
Potem skrzętnie chowałam słabości
A ty niczego nieświadomy wracałeś z pracy.
Do stołu zapraszał cię jedynie zapach obiadu.

Patrzysz, ale nie widzisz
Że każdego dnia powoli umieram
W ciszy walczę z chorobą
Licząc każdą sekundę . . .


spinka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-07-01 22:01
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < spinka > wiersze >
kazap57 | 2014-07-02 13:48 |
temat bardzo przykry ale powinniśmy i nim pisac to choroba dla pacjenta a dla jego rodziny dramat i tragedia
szybcia | 2014-07-02 07:51 |
ciągła walka osłabia a potem to już tylko rezygnacja i oczekiwanie na cud*
Gelsomina | 2014-07-01 23:04 |
Podoba mi się twój wiersz. Peelka mając przy sobie kogoś bliskiego, jednocześnie cierpi w samotności, borykając się ze swoją chorobą. Obojętniejemy na siebie, jesteśmy nie ze sobą, ale obok siebie. Dobry, przejmujący przekazem wiersz. Pozdrawiam,
anias | 2014-07-01 22:22 |
sama nie piję i nie piłam nigdy..alkohol rozwiązuje wszystko oprócz problemów niestety..
anias | 2014-07-01 22:06 |
Najgorszy ze sposobów wybrałaś...powalcz o siebie póki możesz. Ty jesteś najważniejsza i to Twoja decyzja pozwoli wygrać..ja też walczyłam z tą chorobą..przegrałam choć walczyłam o niego...Wiersz piękny.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się