niby kochanie




jak budowla z piasku
na fundamentach kruchych jak plaża
wysychające w słonecznym blasku
jedna fala zmiecie
wymaże

zbudowane na słowach
niepewnych jak pogoda jesienią
nieprzepoczwarzony robak
nim jeszcze w motyla
się zmieni


i tak jak motyl
nektarem się żywi
na barwnych kwiatach żyje
znika kiedy nadchodzą kłopoty
wygodnie w ciepłej
szczelinie się ukryje


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-07-02 11:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
Michal76 | 2014-07-04 09:51 |
Trafnie opisana "wakacyjna" - lekka i "motyla" .. pozbawiona odpowiedzialności miłostka, w codzienności ginąca, niczym woda z rozgrzanego kamienia.
kazap57 | 2014-07-03 20:24 |
z przyjemnością przeczytałem twój wiersz - razem a samotni - to bardzo boli
rafal | 2014-07-02 18:37 |
bo to szczeniak a nie mężczyzna - metryka nic tu do rzeczy nie ma. Męskość to odpowiedzialność i konsekwencja
Tadeusz_Gustaw | 2014-07-02 16:07 |
Skąd ja to znam... To boli kiedy ta druga osoba nie potrafi zrozumieć twoich problemów. Tego typu powód odejścia,jest już w ogóle do reszty dobijający. Opisałaś to genialnie. Każdy werset wbija się w duszę. Pozdrawiam.
Cairena | 2014-07-02 14:03 |
Samotność we dwoje jest okropna. Czułam kazde słowo napisane w Twoim wierszu...* pozdrawiam
anias | 2014-07-02 12:26 |
są i takie uczucia... niestety. Oby nas omijały z daleka***
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się