Szukam cienia

Tonę w skwarze lipcowego słońca...
gonie za tobą choć dzieli nas sto kilometrów...
jestem przeklęty...
ostatni z dzikich...
wierzący w prawdę czekam by wypłyneła na powierzchnie...
a mur który nas teraz dzieli rumie strzaskany deszczem czułych słów wypowiedzianych wczoraj w ciszy...
przy blasku księżyca proszę Lilith o siły...
o wskazanie drogi która zmieni przeznaczenie w znane mi ze snów...
szukam więc cienia by schłonac po walce z klątwa...


feniks

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-07-21 14:26
Komentarz autora: Luźno zebrane myśli
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > < wiersze >
Ziela | 2014-07-21 19:27 |
Metaforyczny i ciekawy. 5+
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się