ostatni list

przebudzenie

jak wczorajszy świt
takie samo
czuję jakby nie było mnie
we mnie
próbuję siebie dotknąć
chociaż będzie bolało
jeśli żyję
jeszcze pobiegnę

zmęczenie

nim na błękicie złota plama
przechyli się ku zachodowi
zatrzymam się
tak samo sama
by z tej rzeki dróg
co w martwość mórz wpadną
wiązkę światła wyłowić

żeby zasnąć wreszcie

z obrazem czerwonego nieba
długo jeszcze niesionym pamięcią
tego snu
tak bardzo mi potrzeba
napiszę krótki list
jeszcze raz zatańczę

z zaklejoną kopertą



szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-07-23 13:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > wiersze >
Gavran1901 | 2014-07-31 11:12 |
Piękny.
Cairena | 2014-07-27 23:44 |
Smutne ale prawdziwe...*
zrozpaczona | 2014-07-25 19:56 |
Morze uczuć, choć smutnych- prawdziwych.
Michal76 | 2014-07-24 12:14 |
Bardo przejmujący wiersz. Taki inny od pozostałych. 5*
Conte | 2014-07-23 17:35 |
zgadzam się z przedmówczyniami...pięknie
p_s | 2014-07-23 16:24 |
bardzo osobisty..krzyczysz..wiem tylko, że zatańczysz nie raz jeszcze.. :-)
KatNa | 2014-07-23 16:16 |
oj, aż mnie dreszcze przeszły...
anias | 2014-07-23 13:23 |
Kasiu.....ech :( :(
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się