Zgłodniałam


Upiekłam dzisiaj chleb, taki pachnący żytem.
Potem pobiegłam do Radochowa
Po świeży ser i mleko,
Ciepłe jeszcze, prosto od krowy.

Przez wieś wracałam ślepo, bo droga sama mnie niosła.
Rozsmakowałam się i tym mlekiem
I zapachem wczorajszej wiosny.

Kiedy już ukroiłam kromkę chleba i plaster twarogu
Z lipowym miodem,
Pachnąca słodka biel zalała mnie falą
Jeszcze ciepłych wspomnień.

Smak jakby ten sam, nad biało kwitnącą rzeką.
Maciejka i żółte maliny.
JednÄ… kromkÄ™ dzikim kaczkom dam,
Tylko one ciÄ…gle wracajÄ… do mnie



szybcia

Åšrednia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2014-07-24 20:21
Komentarz autora: włosieniczek pędzelkowaty o tej porze roku zaczyna kwitnąć w nurcie mojej rzeki :)
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > wiersze >
soella | 2014-09-21 13:39 |
moje myśli proszą o więcej,uwielbiam Cię czytać.pozdrawiam koleżankę(choć ostatnio rzadziej bywam,ale wracam wciąż)
Cairena | 2014-07-27 23:47 |
Nostalgiczny, liryczny...*
zrozpaczona | 2014-07-25 19:54 |
Piękne obrazy.. jakie uchwytne :)
szarotka | 2014-07-25 10:57 |
Zapachniało chlebem
p_s | 2014-07-24 23:35 |
ech..magicznie..
roman | 2014-07-24 22:17 |
przepełniony nostalgią, piękny wiersz
KatNa | 2014-07-24 21:12 |
wspomnień czar.. przez Ciebie cudnie ukazany :)
anias | 2014-07-24 20:33 |
Kasiu******nie dodam nic więcej...
Conte | 2014-07-24 20:23 |
Kasiula...jesteÅ› wielka
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się